Poniższy artykuł powstał we współpracy z portalem Sprachcaffe. Jeżeli dopiero zaczynacie swoją przygodę z angielskim lub jeśli zamierzacie nauczyć się nowego języka, przeczytajcie ten krótki poradnik, który podpowie Wam jak tego dokonać w stosunkowo krótkim czasie.
W nauce języka obcego szybka nauka ma ogromne znaczenie jednak może być zgubna. „Nie zawsze szybko znaczy skutecznie, a co za tym idzie trwale, a przecież chodzi o przyswojenie podstaw języka, które w przyszłości posłużą do rozbudowy słownictwa i kontynuacji nauki, nie zaś o zaliczenie jednorazowego testu” twierdzi Sprachcaffe, organizacja z 30 letnim doświadczeniem w nauce języków. Więcej o tym jak efektywnie można uczyć się angielskiego dowiesz się tutaj.
W nauce języka obcego szybka nauka ma ogromne znaczenie jednak może być zgubna. „Nie zawsze szybko znaczy skutecznie, a co za tym idzie trwale, a przecież chodzi o przyswojenie podstaw języka, które w przyszłości posłużą do rozbudowy słownictwa i kontynuacji nauki, nie zaś o zaliczenie jednorazowego testu” twierdzi Sprachcaffe, organizacja z 30 letnim doświadczeniem w nauce języków. Więcej o tym jak efektywnie można uczyć się angielskiego dowiesz się tutaj.
Człowiek rodzi się z
naturalną potrzebą komunikacji, jak i uwarunkowanymi genetycznie
zdolnościami w nabywaniu umiejętności posługiwania się mową.
Ilość języków w jakich opanuje komunikację jest kwestią
wtórną, mózg jest na tyle plastyczny, iż
odpowiednio stymulowany może wchłonąć o wiele więcej wiedzy i
wypracować umiejętności niż nam się wydaje. Najłatwiej zauważyć
tę prawidłowość na dzieciach wielojęzycznych, które
doskonale uczą się równolegle kilku języków bez
trudu, w sposób naturalny. Jednak mowa i kompetencje
komunikacji nie są tak proste jakby się to wydawało, każdy z nas
od narodzin musi nabyć szereg mniej złożonych umiejętności w
zakresie motoryki małej i dużej, myślenia abstrakcyjnego, by
pojawiła się mowa, akcent, adekwatne do sytuacji wypowiedzi,
poprawna budowa zdania itd. Ten proces warto przełożyć na grunt
nauki języka obcego.
Zanim zaczniemy mówić, czytać i pisać w języku obcym musimy się z nim oswoić, osłuchać, zrozumieć. Jeszcze przed podjęciem nauki warto zapoznać się procesem uczenia się mózgu, z teorią umysłu, które mogą okazać się nadzwyczaj pomocne w osiąganiu sukcesów w nauce języków. Oczywiście na opanowanie, nawet w podstawowym stopniu języka obcego wpływ ma wiele czynników. Przede wszystkim znaczenie ma własna motywacja do nauki, zaangażowanie i nastawienie, systematyczność, jak również metoda nauczania, odpowiedni nauczyciel i wiele innych.
Zanim zaczniemy mówić, czytać i pisać w języku obcym musimy się z nim oswoić, osłuchać, zrozumieć. Jeszcze przed podjęciem nauki warto zapoznać się procesem uczenia się mózgu, z teorią umysłu, które mogą okazać się nadzwyczaj pomocne w osiąganiu sukcesów w nauce języków. Oczywiście na opanowanie, nawet w podstawowym stopniu języka obcego wpływ ma wiele czynników. Przede wszystkim znaczenie ma własna motywacja do nauki, zaangażowanie i nastawienie, systematyczność, jak również metoda nauczania, odpowiedni nauczyciel i wiele innych.
Podstawowy stopień
znajomości języka bazuje na słowniku kilku tysięcy słów,
które najczęściej są stosowane w rozmowie codziennej,
języku potocznym. Jednym z najchętniej wybieranych języków
do nauki jest angielski. Popularny, ale i łatwy stosunkowo
język do nauki przynajmniej na poziomie podstawowym. Naukę języka
warto zacząć jak najwcześniej, chociaż nie ma przeszkód
by uczyć się języków obcych w dorosłym, podeszłym wieku.
Naukowo udowodniono, iż najmniej wysiłku nauka języka pochłania
kilkulatkom (3-7lat) i z czasem wymaga coraz większego zaangażowania
w naukę. Im jesteśmy starsi tym trudniej jest nam się nauczyć
języka, potwierdzają to badania Critical Period Effect in Second
Language J. Johnson and E.Newport z 1989 roku – artykuł
możecie zobaczyć tutaj.
Jednak nie tylko wiek i wynikająca z niego chłonność umysłu ma
tutaj znaczenie. Bardzo ważny jest stosowny do możliwości i
osobistych preferencji dobór metody nauki.
Z wyboru metody wynika
łatwość i tempo przyswajania materiału, a również ilość,
forma pomocy dydaktycznych. Większość z nas
przyswaja wiedzę poprzez zapamiętywanie i wielokrotne
powtarzanie celem utrwalenia. Chcąc przyspieszyć ten proces
warto wspomóc się metodą nauki poprzez skojarzenia.
Nie od dziś wiadomo, iż najlepiej uczymy się poprzez doświadczanie
obiektu nauki, w tym języka. Pod tym względem najskuteczniejszym
sposobem na opanowanie podstaw języka obcego jest obcowanie z żywym
językiem, w środowisku obcojęzycznym – podaje
Sprachcaffe. Wyjazdy zagraniczne czy to stricte szkoleniowe,
czy też turystyczne itp. są najwyżej oceniane pod kątem
ich skuteczności, nie tylko przez nauczycieli, ale w szczególności
przez osoby zainteresowane nabyciem umiejętności językowych.
Na mózg
oddziaływać można prawo jak i lewo półkulowo. Wskazana
jest równowaga w stymulacji półkul mózgowych,
aczkolwiek każdy z nas ma wyodrębnioną jedną dominującą półkulę
i właśnie to ona determinuje metodę nauki odpowiednią dla każdego
z nas z osobna. Do najpowszechniej stosowanych metod nauki języka od
podstaw należą metoda Callana oraz Colina Rose’a,
jak również specjalistyczne metody: Cambridge TOEFL,
IELTS.
Szkoły językowe
zachęcają do podjęcia nauki różnymi, czasem wyjątkowo
oryginalnymi metodami jak Tomatisa, biofeedback itp.
Tymczasem nie zawsze to co wydaje się być atrakcyjne okazuje się
skuteczne w konkretnym przypadku. Obiektywnie patrząc każda metoda
jest dobra o ile przynosi efekty. Nie każdy jest w stanie skutecznie
nauczyć się języka online, czy też metodami pamięciowymi. Każdy
człowiek posiada inne zmysły dominujące, które
odpowiadają za naukę, i to właśnie tę dominację należy
wykorzystać dla uzyskania jak najlepszej efektywności nauki języka
obcego, bowiem nie wystarczy wyuczyć się znaczenia słów i
zwrotów ale i ich wypowiadania, zastosowania w kontekstach
sytuacyjnych itd. Jak sama nazwa wskazuje poziom podstawowy jest
kluczowy, dla znajomości języka i doskonalenia komunikacji w tymże
języku. Prawidłowe opanowanie podstaw języka umożliwia przejście
do kolejnego etapu nauki i gwarantuje sukces w szybkim przyswojeniu
materiału. Oczywiście najlepszym z możliwych sposobów nauki
jest przyswajanie wiedzy wszystkimi zmysłami, co jednak nie dla
każdego jest realne z uwagi na ograniczenia czasowe, finansowe itd.
Najczęściej podstawowy
kurs języka rozpoczyna się od wyrażeń umożliwiających
nawiązanie kontaktu - opisujących siebie, kim jestem, gdzie
mieszkam, co robię i co lubię. Program nauczania uwzględnia
liczby, liczebniki, jak również zagadnienia związane z
pogodą, zakupami, czy też zwrotami grzecznościowymi. Jak
najszybciej opanować taki materiał? Jak się okazuje nauka
pojedynczych słówek nie jest efektywna. Warto wówczas
wykorzystać prawidłowość działania mózgu, który
zapamiętuje całościowo konkretne zdarzenia, sekwencje, sytuacje. W
ten sposób zapamiętując zwroty i wyrażenia automatycznie
zapamiętywane jest słownictwo, co więcej podświadomie przyswajana
jest wiedza z zakresu gramatyki. Warunkiem skutecznej nauki
sekwencyjnej jest spontaniczność ćwiczeń sytuacyjnych, ich
różnorodność, ale i powtarzalność.
Poza tym warto posłużyć
się ćwiczeniami wzbogacającymi analizę i syntezę wzrokową oraz
słuchową. Słuchanie muzyki, oglądanie filmów
obcojęzycznych, programów a nawet reklam pobudza nie tylko
wrażliwość słuchową ale i motywację do nauki dodaje
Sprachcaffe. Wspomóc naukę mogą pomoce sensoryczne. Wydawać
się może bezcelowe szukanie zapisanych na kamieniach słówek
w misce z ryżem, jednak szybko przekonać się można jak skutecznie
w ten sposób mózg koduje owe słówka.
Niepostrzeżenie podczas przyjemnej, wręcz zabawnej czynności można
się efektywnie uczyć. Nauka słówek z grupy warzyw i owoców?
Nic prostszego jak przygotowanie kanapki, sałatki „w
towarzystwie” słówek w języku obcym. Co ważne nie
wystarczy pokroić jabłko by zapamiętać że jabłko to apple.
Kiedy jabłku przypiszemy określoną rolę, dotkniemy i powąchamy a
na końcu go zasmakujemy, wówczas możemy mieć pewność, iż
apple zapadnie nam w pamięć długoterminową. Podobnie jest ze
zwrotami, które warto użyć w konkretnych i adekwatnych
sytuacjach. By je zapamiętać należy pobudzić zmysły,
maksymalizując wrażenia słuchowe, dotykowe, węchowe i smakowe,
jak i bodźce wzrokowe. Te ostatnie jednak nie mogą zastąpić
doznań innych zmysłów. Nie tylko wzrokowcom poleca się
zapisywanie i obcowanie z obrazem, czy to grafiką, czy literą.
Opatrzenie się pisowni słów w języku obcym sprzyja nie
tylko zapamiętywaniu znaczenia słowa, ale i jego poprawnej pisowni.
Podobnie jest z osłuchaniem się czy to poprzez słuchanie
audiobooków, kursów języka audio, czy chociażby
poprzez korzystanie z aplikacji na telefon komórkowy
jak Talk To Me Cloud, CamTranslator, LingLing, Anki.
Alternatywą dla metod
empirycznych nauki języka jest metoda wizualizacji, odnosząca
się do wyobraźni i tworzenia sytuacji powiązanej z przypisanym jej
słownictwem. Odpowiednie wyobrażenie sobie obrazu, dźwięku i
dotyku umożliwi neuronom mózgowym wytworzenie określonej
korelacji znaczeń, która automatycznie się uaktywni przy
wystąpieniu bodźca skorelowanego. Ważne jest skojarzenie wielu
zmysłów, które gwarantuje trwałość wizualizacji
poprzez kodowanie w różnych częściach mózgu. To
doskonały sposób na zapamiętywanie podstawowych zwrotów,
pytań, form grzecznościowych i nie tylko. Należy pamiętać, iż
poza kodami zautomatyzowanymi, które zwykle odnoszą się do
języka ojczystego mózg przyswaja skuteczniej wizualizacje
zabawne, irracjonalne i absurdalne. Wszystko to co niestandardowe i
niekonwencjonalne wyłapywane jest przez mózg pośród
milionów bodźców jakie docierają do mózgu,
dlatego wizualizacje winny być co najmniej oryginalne by „zwróciły
na siebie uwagę” .
Czy można nauczyć się języka samodzielnie? TAK, ale.. ale konieczne ku temu są pomoce. Istotne są materiały pisemne oraz audio, o które nie trudno czy to online, czy na rynku wydawnictw tradycyjnych. Nie jest istotna ich ilość, a jakość, odpowiednio skondensowana wiedza, jednak podana w uporządkowany sposób dostarczający jak najwięcej informacji to klucz do sukcesu. By wzmocnić proces nauki warto pokusić się o kontakt z językiem w naturalnym środowisku, jak np. wyjazd zagraniczny, czy to w postaci kursu językowego, wymiany studenckiej typu Erasmus, czy wyjazdu do pracy sezonowej. Jeżeli nie mamy takich możliwości rozwiązaniem może być platforma e-learningowa i konsultacje z native speakerem (6ka, eTutor, Busuu, Memo), które dostarczają odpowiednio zróżnicowanej i wielokierunkowej stymulacji mózgu do nauki. Bez wątpienia połączenie bodźców i konieczność posługiwania się wyłącznie językiem obcym w zakresie mowy i pisma to najskuteczniejszy sposób przyswojenia języka. Potwierdzają to badania wśród emigrantów. Immersion language jest kontrowersyjną metodą nauki, aczkolwiek przynoszącą oczekiwane efekty, niemniej na poziomie podstawowym sprawdza się zaledwie u dzieci, względnie młodzieży, rzadziej u dorosłych. „Zanurzenie” w środowisku dedykowane jest osobom znającym już podstawy języka, jest idealną metodą doskonalenia języka, rozwoju kompetencji komunikacyjnych w języku obcym dodaje Sprachcaffe z doświadczenia z międzynarodowymi kursantami (Polacy, Niemcy, Hiszpanie, Francuzi) w różnym wieku (młodzież, dorośli, seniorzy) jak i uczącymi się różnych języków obcych (angielski, hiszpański, niemiecki, włoski, chiński) i w różnych państwach (Anglia, Malta, USA, Chiny, Francja, Niemcy).
http://www.sprachcaffe.com/polski/main.htm |
A wy jakie macie
doświadczenia z nauką języka? Kto jak zaczynał? Jakie są
najlepsze metody dla początkujących?
Ja z doświadczenia polecam Callana - chodziłam 2 lata i jestem pewna, że pomogło,
OdpowiedzUsuńFajny artykuł!
Asia
Cześć Asiu, na jakim poziomie języka byłaś, kiedy uczyłaś się metodą Callana? Pytam z czystej ciekawości :)
UsuńPozdrawiam!
Metoda Callana budzi wiele kontrowersji, bo nie zmusza do myślenia, a jedynie do odtwarzania. Realne zderzenie z językiem np. w rozmowie z nativem często bywa trudne dla absolwentów szkół Callana. Za to marketingowo szkoły te osiągnęły mistrzostwo.
UsuńNajlepszy jest wyjazd i tam osłuchanie się, mówienie i wszechobecność danego języka - sam wchodzi do głowy.
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką tej metody. Język w kontekście to jest coś! :)
UsuńPozdrawiam!
Zgadzam się. Praktyka czyni mistrza. Posługując się językiem angielskim- uczymy się wymowy, akcentu. Słuchając angielskiego- poznajemy nowe słownictwo. Wyjazd to najlepsza i najefektywniejsza metoda nauki chociażby angielskiego.
UsuńJa najwięcej osiągnolem na Erasmusie!!! super wszystko
OdpowiedzUsuńNa pewno taki wyjazd jest niezastąpiony w nauce języka :) O ile nie spędza się zbyt wiele czasu z kolegami ze swojego kraju... :P
Usuńja się głównie uczę przez oglądania obcojęzycznych filmów/seriali czy korzystanie z programów do słówek :D tylko mówienie u mnie mocno kuleje ;/
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakich programów używasz? :) Może warto zacząć... mówić? :)
UsuńSuper!ale się rozpisałaś :) Według mnie najlepszą metodą nauki jest wyjazd zagranicę, gdzie ma się ciągłą styczność z językiem :) trening czyni mistrza :D
OdpowiedzUsuńJa nie pisałam tym razem ;P Trening czyni mistrza - święte słowa :D
UsuńOdnośnie mojego Erasmusa - byłem w Szwecji i było tylko 2 Polaków na uczelni.
OdpowiedzUsuńTak więc nie widywałem sie z nimi za często:) To jest bardzo ważna kwestia tak wieć jeśli ktoś jedzie do Londynu albo Berlina to musi wiedzieć, że Polaków będzie duuuuużo....
Każdemu polecam Erasmusa czy inny programy tego typu! Chętnie pojechałbym ponownie ale nie można wg. regulaminu... Jak ktos zainteresowany to byłem w http://www.his.se/en/
To duży plus, jeśli było tylko dwóch Polaków :) Ja też chciałam jechać na E., ale niestety nie mogłam jechać do kraju, do którego chciałam, bo na moim kierunku - filologia angielska - można było wyjechać tylko do Hiszpanii, Belgii, Czech, Francji... :(
UsuńNiesamowicie motywujący post:) Ja póki co uczę się w domu (tj powtarzam słówka- najlepiej je wtedy przyswajam;)), oglądam filmy na yt które mnie interesują i ćwiczę z anglojęzycznymi instruktorkami fitnesu na yt.:) W szkole bardzo się przykładałam do nauki ang i trochę wyniosłam z niej, ale podobno nauka szkolna to nie to samo co realny jezyk.
OdpowiedzUsuńPlanuję w przyszłosci jakis kurs ang, pewnie lepiej by było wyjechać na jakis obóz, albo do pracy ale najciezej mi się przełamac w mowieniu do kogoś.:( Na razie jestem gdzieś ok. B1 i staram się nie zapomniec jezyka, bo teraz studiuję kierunek gdzie jest go bardzo mało... Pozdrawiam:)
Mam nadzieję, że mimo wszystko rozwiniesz płynność mówienia :-) Robisz już kilka istotnych rzeczy, które mogą Ci w tym pomóc, a jak wiemy - ćwiczenie czyni mistrza! ;p
UsuńRzeczywiście te metody nauki są ciekawe! Każdy jednak musi wybrać tę najlepszą dla siebie bo nie każdy nauczy się np. via SITA czy online! Ja polecam wyjazdowe kursy językowe zarówno z doświadzenia zawosdowefo i prywatnego. Ja polecam Maltę i Australię;)
OdpowiedzUsuńTo jest mój blog - zapraszam serdecznie wszystkich http://kursy-angielskiego-za-granica.pl/
Marcin Tumażewski
a ja w
OdpowiedzUsuńAustrii co innego z książek a co innego w realu
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJa nauczyłem się angielskiego w większości samodzielnie. Najlepszą metodą to było słuchanie i czytanie transkryptów. Takim przełomowym kursem był dla mnie Callan we Wrocławiu i zaraz potem kurs AJ Hoge Effortless English oraz książka Very Birkenbihl „Jak szybko nauczyć się języka”.
OdpowiedzUsuńSzkolne podejście było dosyć mordercze z tymi listami słówek oraz gramatyką. Potem jak wyjechałem pierwszy raz do pracy w Anglii 10 lat temu to przekonałem się szybko, że to na nic.
Słuchanie zwrotów i słuchowisk jest kluczem do nauki języka mówionego. Im lepiej rozumiesz słuchany tekst tym bardziej polepszają się twoje umiejętności komunikacyjne.
Zapraszam do poznania poradnika, który został stworzony przez 45 ekspertów językowych. http://www.sprachcaffe.com/polski/poradnik/jak-nauczyc-sie-jezyka-obcego.htm
OdpowiedzUsuńna początek dobrze jest nauczyć się angielskiego samodzielnie, zobaczyć czy język nam odpowiada i jak się z nim czujemy bo przecież wcześniej czy później przyjdzie czas na samodzielną naukę :)
OdpowiedzUsuńJa wiele uczyłam się samodzielnie, aż w końcu rodzice mnie wysłali na kurs. No i powiem Wam, że to też pomogło, bo słówka znałam, ale nie zawsze je poprawnie wymawiałam przez co nikt mnie nie mógł zrozumieć. A to też jest duży problem.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo wygodną opcją jest e-learning. Nie muszę płacić nauczycielowi i mogę uczyć się o dowolnej porze :)
OdpowiedzUsuńWielu rzeczy można nauczyć się samemu w domu, ale warto jest chodzić i rozmawiać po angielsku, bo to daje najwięcej :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku najlepiej sprawdza się nauka poprzez skojarzenia. Dzięki temu zapamiętuje wszystko na długo, a nie uczy się bezmyślnie na pamięć.
OdpowiedzUsuńJak ja się uczyłam angielskiego, to słówka szły genialnie, ale z rozmową było tragicznie, ale poszła na zajęcia ze speakerem i od razu podskoczyło i mówienie, bo to po prostu trzeba zacząć mówić, odważyć się i mówić regularnie
OdpowiedzUsuńŻelazna zasada - regularność. Codziennie obcować z językiem przez minimum godzinę, inaczej nie ma szans ns osiągnięcie dobrych efektów. No i różnicowanie gramatyka, słówka, mówienie, słuchanie - czyli oswajanie się z językiem w każdej formie.
OdpowiedzUsuńZe swojego doświadczenia wiem, że każdy musi znaleźć własną metodę nauki - taką, która pasuje do jego indywidualnych preferencji. Realia są takie, że ludzie często nie mają w ogóle styczności z metodycznie zaplanowanym nauczaniem. Zajęcia w szkole są przykładem pierwszym z brzegu. Zwykle chaotyczne i obliczone na opanowanie gramatyki i pamięciowe wykucie słownictwa. Tylko że bez nacisku na praktykę takie nauczanie języka można sobie wsadzić w buty na starcie... Dla mnie odkryciem była immersja, ktoś mi polecił Just Speak i zdecydowałem się na kilkudniowy wyjazd. Wierzcie mi, że cztery dni w otoczeniu wyłącznie języka angielskiego totalnie zmienia optykę. Człowiek nie tylko zaczyna mówić, ale nawet myśleć po angielsku i to jest super sprawa w kontekście swobody operowania "żywym" angielskim. Czekam aż szkolnictwo znajdzie jakiś sposób na wykorzystanie immersji, bo moim zdaniem nie ma nic bardziej efektywnego.
OdpowiedzUsuńWedług mnie ciężko jest powiedzieć o szybkiej nauce. Jak w każdym aspekcie naszego życia, najważniejsza jest systematyczność i konsekwencja w działaniu :) i zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami, że najlepszą metodą jest obcowanie z języka z nativami. Jak najwięcej rozmów, nie tylko bierne słuchanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję świetnego bloga.
Bardzo pomocny post :) Nauka w domu angielskiego nie jest ciężka :) Wymagana jest tylko odpowiednia motywacja ;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajny artykuł
OdpowiedzUsuńPrzy nauce języków jednym z najczęstszych błędów jest pośpiech i chęć nauczenia się języka w kilka chwil. Niestety tak to nie działa i przy nauce potrzebne jest samozaparcie i wytrwałość. Ja korzystam z usług szkoły językowej https://lincoln.edu.pl gdzie wiem, że odpowiedni nauczyciele którzy mnie uczą mają do tego stosowne kompetencje. Moja nauka na pewno nie pójdzie w las.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, porządnie przygotowany tekst. :) Dobrze, że wspominasz o tym, jak duże znaczenie ma nastawienie osoby chcącej się uczyć. Bez odpowiedniej motywacji niestety daleko się nie zajdzie.
OdpowiedzUsuńNiestety często tak się zdarza, ze szybka nauka nie będzie efektywna. Przecież jest dostępnych tak wiele aplikacji mobilnych https://www.jezykiobce.pl/52-aplikacje dzięki którym możemy uczyć się języków obcych. Najważniejsze jest to, że nikt nas nie pogania i uczymy się wtedy kiedy chcemy i mamy na to czas.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńW sumie sama nauka języka angielskiego moim zdaniem najlepiej sprawdza się w szkole językowej. Ja również jestem zdania, że fajnie jest kiedy nauczyciele się doszkalają. Gdzie to robić, napisano w https://studiowac.pl/19652/szkolenia-dla-nauczycieli-jezyka-angielskiego-gdzie-szukac/ i jestem zdania, że jest to ważna kwestia.
OdpowiedzUsuńused ford edge titanium - TiManium Art
OdpowiedzUsuńMade by Tectonics Technology LLC and titan metal based in Los Angeles, titanium mesh California. titanium 3d printer This material is used in multiple camillus titanium applications. sugarboo extra long digital titanium styler